„Jak być pięknym?” – to jedno z pytań, które słyszę najczęściej. Nie jest to pytanie łatwe, a odpowiedź na nie wymaga nie tylko zrozumienia istoty ludzkiego piękna, ale także nauki odkrywania go w sobie. W trakcie wielu lat swojego rozwoju i dociekania odkryłam, że być pięknym to żyć pięknie. Postrzegać siebie i świat jako piękny oraz samemu to piękno tworzyć, ponieważ to, co piękne, jest dobre. Postanowiłam rozwinąć to zagadnienie, opowiedzieć o moich zasadach pięknego życia i podzielić się z Wami natchnieniem do zmiany na lepsze. Poznajcie mój dekalog kosmetyki pozytywnej.
Moje zasady kosmetyki pozytywnej
- Każdego dnia myśl dobrze, zwiększaj własną pozytywność i wprowadzaj się w dobry nastój – afirmuj, bądź szczęśliwa
- Naucz się być wdzięczna za wszystko co masz, zbliżaj się do natury, słuchaj własnego wewnętrznego głosu – medytuj
- Patrz na siebie z miłością i skup całą swoja uwagę na własnych wartościach – zmień myślenie na takie, które rozwija i daje możliwości – doceniaj siebie
- Bądź odpowiedzialna za swoje życie, dbaj o siebie i szanuj się, kształtuj swoją przyszłość – opiekuj się sobą, dbaj o ciało
- Wprowadź rytuały kosmetyczne i ceremonie, które będą wydobywały Twoje piękno i podkreślały urodę – inwestuj w urodę
- Nie oceniaj, nie krytykuj – akceptuj, jeśli nie rozumiesz – nie musisz się ze wszystkim zgadzać – nabierz dystansu
- Wprowadzaj nowe zwyczaje, mała zmiana odpowiada za wielkie rzeczy, rób to na co masz ochotę – bądź odważna i decyduj
- Odzyskaj harmonię i równowagę, korzystaj mądrze z zasobów Matki Natury – zwolnij i pozwól sobie żyć
- Nie walcz ze światem, pozbądź się negatywnych uczuć, bo i tak najbardziej ucierpisz Ty sama – odpuść
- Pielęgnuj swoje emocje i ucz się je lepiej zrozumieć, to pomoże Ci osiągnąć wewnętrzny balans – odkrywaj piękno płynące z wewnątrz
Głęboko wierzę, że poczucie piękna tkwi nie w tym, co widać gołym okiem, ale w tym, co jest w nas samych. To co widać to tylko efekt tego co dzieję się w naszym wnętrzu. Z czego wynika piękno? Czy uroda jest atrybutem piękna?
Wiele razy zadawałam sobie te pytania. A Ty?