LAKSHMI – BOGINI WŚRÓD KOSMETYKÓW NATURALNYCH cz.2

ZMIANA WYWOŁUJE RUCH

W życiu tak jest, że coś się kończy, a coś innego zaczyna. Pracowałam już kilka lat, prowadząc własny gabinet. Zmieniłam się ja, moja praca oraz ludzie, którzy mnie otaczali. Czułam, jak dojrzewam. Prywatnie jako kobieta oraz zawodowo jako kosmetolog i terapeuta. Skończyłam 40 lat i już wiedziałam czego ja w życiu chcę oraz to, czego nie chcę.

Zaczęłam zatem szukać tego, co pozwoli mi realizować się i rozwijać pomysły. Pomysłem, który nabierał kształtu w mojej głowie był projekt naturalnej kosmetyki pozytywnej. Kosmetyki, która pokaże gdzie, tkwi źródło kobiecej urody i siły oraz wdzięku. Zaczęłam szukać kosmetyków, które sprostają moim oczekiwaniom. Skorzystałam z zaproszenia i przyłączyłam się do grupy osób związanych z zawodem. Dziękuję Pani Małgosi Ruprich za to zaproszenie. Poleciałam na drugi koniec Świata, pokonałam prawie 9 tys. km po to, by na największych targach kosmetycznych w Hongkongu doznać olśnienia i dosłownie wpaść na stoisko Lakshmi.

RUCH WZBUDZA ENERGIĘ

Wróciłam zainspirowana z głową pełna pomysłów i dwa tygodnie później siedziałam w samolocie do Werony. Leciałam do siedziby Lakshmi na spotkanie w sprawie dystrybucji a mój towarzysz podróży, znany z części pierwszej, małżonek Tomasz podzielał mój entuzjazm. Wsparcie przyjaciela w chwilach podejmowania decyzji jest bezcenne.

ENERGIA KSZTAŁTUJE ŚWIADOMOŚĆ

To, co zobaczyłam i czego się dowiedziałam oraz doświadczyłam przekonało mnie do podjęcia wyzwania. Ludzie, których spotkałam ujęli mnie swoją życzliwością i szczerością. Właściciel firmy Pan Franko Canteri roztaczał wokół siebie cudowne pozytywne wibracje. Gdy czujesz, jak z czymś rezonujesz to wiesz, że to jest właśnie to, czego szukasz. Gdy czujesz, że z kimś rezonujesz to wiesz, że to jest osoba, z która chcesz mieć wsród grona znajomych.

ŚWIADOMOŚĆ WPŁYWA NA DZIAŁANIE

Znalazłam się w magicznym miejscu. Wyobraź sobie proszę:

jesteś w pięknej Italii, wysoko w górach, nad jeziorem Garda, w malowniczej malutkiej miejscowości Bosco Chiesanuova. Widzisz duży, drewniany, pachnący lasem magazyn otoczony zielenią i górami. Wchodzi do środka i widzisz uśmiechniętych i zadowolonych ludzi pakujących, układających i sortujących kosmetyki. Otwarta przestrzeń wypełniona kosmetykami zapiera dech w piersiach. Pokazano mi każdy kącik, każde pomieszczenie, uścisnęłam wiele dłoni. Ujęło mnie, że pracownicy, gdy chcą odpocząć idą poćwiczyć jogę lub pomedytować w specjalnym pomieszczeniu. Nagle pada informacja, że kosmetyki w nocy słuchają indyjskich mantr – w tym momencie zastanawiasz się, czy aby na pewno znasz angielski i rozumiesz to, co słyszysz. Zamykasz oczy i już wiesz, że to jest kierunek, w którym chcesz iść. Zobacz film i poczuj klimat oraz emocje miejsca, o którym piszę.